KomentarzObywatela KomentarzObywatela
332
BLOG

Pochopne niemożliwe w sprawie śmigłowców dla naszej Armii.

KomentarzObywatela KomentarzObywatela Polityka Obserwuj notkę 5

W ostatnich dniach, Minister Obrony Narodowej p. Antoni Macierewicz zapowiedział wspólny projekt śmigłowca bojowego, konstrukcji polsko-ukraińskiej. W mojej ocenie z punktu widzenia wojskowego, gospodarczego, politycznego oraz czysto pragmatycznego byłoby to przedsięwzięcie błędne, szczęśliwie jego realizacja jest mało realna, zarówno z przyczyn leżących po stronie polskiej, jak i ukraińskiej.1., 2.

Akcent polski

Wspólna konstrukcja polsko-ukraińska to w mojej ocenie zadziwiający brak konsekwencji, w co najmniej dwóch kwestiach. Fiasko zakupu francuskich Caracali było motywowane m.in. nikłym doświadczeniem tych maszyn, zdobytym w realiach wojennych. Zestawiano to z dorobkiem Black Hawk’a, faktycznie amerykański śmigłowiec był i jest obecny we wszystkich większych operacjach wojskowych USA. Zaskakuje więc brak konsekwencji, z jednej strony wysyła się komunikat o konieczności i zasadności doposażenia polskiej armii w sprzęt sprawdzony, po czym w krótkim odstępie czasu informuje się opinię publiczną o ewentualnym zamiarze zupełnie nowej konstrukcji, której przydatność i efektywność na polu walki pozostawałaby niewiadomą.

Dziwi też brak konsekwencji w podejściu do Morza Bałtyckiego. Polska w ostatnim czasie realizuje i zamierza realizować wielkie projekty związane z tym akwenem, wystarczy wspomnieć o uruchomieniu gazoportu w Świnoujściu wraz z możliwością jego rozbudowy o kolejny zbiornik oraz planie przekopu Mierzei Wiślanej. Siłą rzeczy zwiększy to ruch na Bałtyku, co potencjalnie doda zadań polskiemu SAR (Morskiej Służbie Poszukiwania i Ratownictwa), który obecnie wykorzystuje bardzo wysłużone MI 14 oraz nowsze „Anakondy” (specjalistyczne wersje Sokołów). Ilość i jakość floty powietrznej SAR pozostawia wiele do życzenia. Polska jest stroną Międzynarodowej Konwencji o poszukiwaniu i ratownictwie morskim, sporządzonej w Hamburgu dnia 27 kwietnia 1979 r., z której wynikają konkretne obowiązki w zakresie utrzymywania odpowiedniego zaplecza technicznego dla ratownictwa. Nasze państwo obniża swój prestiż na Morzu Bałtyckim poprzez zaniedbania w obrębie SAR, dla porównania Szwecja posiada siedem nowoczesnych AW 139, przystosowanych do działań morskich.3., 4. 

Niewiadomą pozostanie, czy możliwe było takie prowadzenie rozmów z Francuzami, aby Caracalami pokryć, choć część potrzeb polskiego nieba, np. część SAR. Nad morzem nie liczy się wytrzymałość na ostrzał przeciwnika, możliwość zamontowania nowoczesnych rakiet powietrze-ziemia, kluczowy jest zasięg, ładowność oraz możliwość operowania i zawisu w trudnych warunkach morskich. Faktem jest, że co prawda Caracale nie są bardzo popularne w wojskach lądowych, ale jako śmigłowiec operujący nad morzem są wykorzystywane przez zagraniczne służby SAR oraz operatorów prywatnych. Czym zostaną uzupełnione ubytki w polskim SAR? Zapewne zakupami na lata 2018-2022, z pewnością nie polsko-ukraińską konstrukcją, co prawda Minister Obrony Narodowej zaznaczył niezależność tego projektu od bieżących potrzeb, ale sytuacja nad polskim Bałtykiem pokazuje konieczność skupienia się na doczesnych problemach wojska.

Komentatorzy podkreślają opłakany stan polskiej floty śmigłowców, która opiera się na wysłużonych konstrukcjach radzieckich, a w mniejszym stopniu na rozwiązaniach opartych o linię radziecką oraz wyłącznie polskich (wraz z dwiema fregatami otrzymaliśmy od USA również cztery Kaman SH-2G Super Seasprite). Większość śmigłowców lata świetności ma już daleko za sobą, wiek części maszyn wynosi ok. 40 lat, co dla śmigłowca jest granicą użyteczności. Potrzeby są „tu i teraz”, trudno sobie wyobrazić usilne „remontowanie” wszystkich, obecnych maszyn służących w polskim wojsku.5.

Lekiem na zło miały być dwa duże przetargi na śmigłowce wielozadaniowe oraz śmigłowce szturmowe. Pierwszy miał w części zaspokoić potrzeby przede wszystkim sił specjalnych, kawalerii powietrznej oraz Marynarki Wojennej. Nowe śmigłowce szturmowe (Projekt „Kruk”) zastąpiłyby wysłużone i pozbawione skutecznej broni przeciwpancernej MI 24. Najnowsze komunikaty MON mówią o dostarczeniu, co najmniej 50 śmigłowców wielozadaniowych w latach 2018-2022 (warto przypomnieć, że jeszcze kilka dni temu pierwsze z nich miały trafić do armii w tym roku). Zatem realizacja tego przetargu wyczerpałaby najpilniejsze potrzeby wojsk specjalnych, kawalerii powietrznej oraz najprawdopodobniej Marynarki Wojennej. Nasze MI 24 powoli kończą swój żywot, pozbawione są też nowoczesnych systemów przeciwpancernych, nie ulega wątpliwości, że potrzebują następców. Należy dodać, że śmigłowce bojowe kupuje się na 30-35 lat, zatem realizacja obu zakupów, do których mam nadzieję dojdzie, na około trzy dekady wyczerpałaby większe zapotrzebowanie Polski na śmigłowce wojskowe.

Dodajmy, że wciąż modernizowane są „polskie” Sokoły oraz polskie SW-4. Pojawią się wątpliwości dotyczące celu ewentualnej polsko-ukraińskiej konstrukcji, przecież nie zostałaby ona choćby oblatana przed koniecznością wejścia do służby nowych śmigłowców szturmowych. Przykładowo słynny Sikorsky UH-60 Black Hawk powstawał blisko dekadę, nim trafił do amerykańskiej armii. W dodatku w zakładach doświadczonych w podobnych konstrukcjach oraz atmosferze wyścigu zbrojeń.6.

Daleki jestem od braku wiary w naszych inżynierów z branży wojskowej, ale faktem jest, że ciężko doszukać się spektakularnych sukcesów rodzimego przemysłu zbrojeniowego w ostatnich latach. Mam tu na myśli maksymalnie polski projekt gabarytowo zbliżony do śmigłowca bojowego. Nie zagłębiając się w szczegóły, wystarczy przypomnieć fiasko projektów: PZL I-22 Iryda, PZL-230 Skorpion, BWP-2000 itd.. W bólach powstawały najnowsze jednostki naszej Marynarki Wojennej, budowane w rodzimych stoczniach. Swoje problemy z podwoziem miała konstrukcja AHS Krab. Czołg PT-91 „Twardy” oraz PZL W-3 Sokół (wraz z pochodnymi i wersjami rozwojowymi) to konstrukcje oparte o radzieckie linie odpowiednio T 72 i MI 2, można je nazwać, co najwyżej „polskimi”.

Sprawdzony w boju, uznawany za świetną konstrukcję, sukcesywnie modernizowany przez polską myśl wojskową KTO Rosomak, to również platforma o zewnętrznych korzeniach. „Rośki” nie powstałyby w takim kształcie bez fińskiego wysiłku. Historia naszego przemysłu zbrojeniowego jest taka, a nie inna, II Wojna Światowa i późniejsza dominacja rozwiązań radzieckich przetrąciły jego ciągłość i samodzielność. Trudno spodziewać się rewolucyjnej konstrukcji śmigłowca wielozadaniowego lub szturmowego, który mógłby konkurować z projektami zarówno zachodnimi, jak i wschodnimi. Wiodące państwa Sojuszu NATO oraz Federacja Rosyjska mają doświadczenie w konstrukcji śmigłowców sięgające dekad, najnowsze maszyny są tak naprawdę unowocześnionymi następcami starszych modeli.

Należy mierzyć siły na zamiary, nasz przemysł zbrojeniowy rozwijać ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie, porywając się z motyką na księżyc. Sprawdzone w boju i nowoczesne śmigłowce wielozadaniowe i szturmowe są już dostępne na rynki, kwestia otwartą pozostaje takie prowadzenie negocjacji, aby ich zakup był maksymalnie korzystny dla polskiego wojska i gospodarki.

Akcent ukraiński:

W mojej ocenie ewentualna współpraca ze stroną ukraińską nad jakimkolwiek projektem wojskowym, a w szczególności tak zaawansowanym i strategicznym może rodzić poważne ryzyko infiltracji przedsięwzięcia przez służby specjalne Federacji Rosyjskiej. Kryzys w Donbasie oraz faktyczne oderwanie Krymu od Ukrainy sprawiły, że stosunki dyplomatyczne pomiędzy naszymi dwoma wschodnimi Sąsiadami są bardzo napięte. Nikogo nie powinien dziwić fakt, że strona rosyjska byłaby zainteresowana, co najmniej zdobyciem poufnych informacji na temat wspólnego, polsko-ukraińskiego projektu. Jednocześnie uderzyłoby to w faktycznego przeciwnika, jakim jest Ukraina oraz członka sojuszu wojskowego, który w pewnym sensie stanowi przeciwwagę dla potencjału militarnego Federacji Rosyjskiej. Skalę problemu pokazują liczne doniesienia z Ukrainy o schwytaniu domniemanych szpiegów rosyjskich, jak również konkretny przykład z początku kryzysu, czyli wypowiedzenie posłuszeństwa przez Kontradmirała Denysa Berezowskiego. Ryzyko niepowodzenia ewentualnej współpracy byłoby więc ogromne.7.

Kolejnym problemem Ukrainy, który mógłby wywrzeć negatywny wpływ na projekt wspólnego śmigłowca, jest gigantyczna skala korupcji u naszych wschodnich Sąsiadów. Polscy komentatorzy i politycy podkreślają, że gospodarka ukraińska zarówno w pionie publicznym, jak i prywatnym, przesiąknięta jest tym procederem. Pojawiają się wątpliwości dotyczące zasadności zaawansowanej współpracy gospodarczej w tak newralgicznej dziedzinie, jaką jest wojskowość z partnerem, który ma poważne problemy z korupcją. Taka inwestycja oznaczałaby uruchomienie i przepływy ogromnych ilości gotówki, co zwiększałoby ryzyko pojawienia się zjawisk korupcjogennych, negatywnie wpływających na całość przedsięwzięcia.8., 9.

Poważne wątpliwości budzi też niepewność przyszłości Ukrainy w perspektywie najbliższych lat. W wariancie pesymistycznym konflikt z separatystami przesunie się na zachód, co poważnie uderzyłoby w naszego, potencjalnego partnera gospodarczego. Osobiście nie wierzę w taką eskalację konfliktu na wschodzie Ukrainy. Prawdopodobnie konflikt w Donbasie pozostanie w „zamrożeniu” i będzie aktywowany wraz z bieżącymi potrzebami jego stron, związanymi z sytuacją w regionie oraz geopolityce. Wojna kosztuje, kosztuje również Ukrainę, wątpliwe jest to, że państwo, które potrzebuje sprawdzonego sprzętu wojskowego „tu i teraz” oraz ma problemy finansowe, zdecydowałoby się na kosztowny i niepewny w swych rezultatach projekt. Nawet jeśli, to mogłoby się okazać, że konieczne byłoby jego zarzucenie z bieżących przyczyn polityczno-finansowych. Ukraina to również dość niepewna sytuacja wewnętrzna, zmęczenie wojną z łatwością może prowadzić do nieoczekiwanych zmian w politycznej układance. W tym miejscu pojawiają się pytania o ocenę wspólnego projektu wojskowego przez istniejące i jeszcze nieistniejące frakcje polityczne na Ukrainie.

Warto dodać, że strona ukraińska, podobnie jak Polska, używa śmigłowców konstrukcji radzieckiej (przede wszystkim MI 8 i MI 24). Siłą rzeczy akcent w technologiach wojskowych nastawiony jest na tego typu maszyny. Trudno jest mi wyobrazić sobie zbudowany od podstaw, bogaty w nowoczesne rozwiązania i systemy śmigłowiec bojowy skonstruowany przez państwa mające taki rodowód, jeśli chodzi o ten sektor wojskowości. Nawet jeśli nasze zaplecze naukowe opracowałoby wartościowe rozwiązania, ciężko znaleźć uzasadnienie dla ich łatwego transferu poza Sojusz NATO i Unię Europejską (naszych partnerów politycznych i wojskowych, z którymi łączy nas znacznie więcej pod względem formalnym niż z Ukrainą). Oczywistością jest, że taki projekt musiałby być bogaty w najnowocześniejsze technologie (uruchamianie takiego przedsięwzięcia dla np. śmigłowca szkoleniowego byłoby totalnym kuriozum), zatem ewentualne efekty pracy naszych inżynierów, państwa członkowskiego NATO znalazłyby się na własne życzenie poza strefą wpływów Sojuszu.

Reasumując wspólna polsko-ukraińska konstrukcja śmigłowca bojowego jest w mojej ocenie nierealną mrzonką. Hipotetyczne dążenie do takiego rozwiązania, nie wspominając o jego realizacji, działałoby na niekorzyść zarówno strony polskiej, jak i ukraińskiej. Mgliste korzyści militarne, odległe wizje eksportu śmigłowca do państwa Europy środkowo-wschodniej zupełnie mnie nie przekonują. W dodatku byłby to projekt bardziej polityczny niż czysto wojskowy, zupełnie niepotrzebnie otwierający kolejny punkt zapalny z Federacją Rosyjską. Potrzeby i możliwości Polski oraz Ukrainy nie są zbieżne z wizją wspólnego projektu wojskowego o tak zaawansowanym wymiarze.  

 

1.http://www.defence24.pl/472705,macierewicz-polsko-ukrainskie-smiglowce-dla-europy-srodkowo-wschodniej,

2.https://www.wprost.pl/kraj/10027182/Polska-i-Ukraina-wyprodukuja-wspolnie-smiglowce-Macierewicz-Zupelnie-nowa-konstrukcja.html,

3.http://www.verticalmag.com/features/swedish-sar/,

4.http://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.1988.027.0000184,metryka,miedzynarodowa-konwencja-o-poszukiwaniu-i-ratownictwie-morskim-sporzadzona-w-hamburgu.html,

5.https://www.youtube.com/watch?v=-0ewkQjp1vM,

6.https://pl.wikipedia.org/wiki/Sikorsky_UH-60_Black_Hawk,

7.https://www.theguardian.com/world/2014/mar/03/ukraine-navy-officers-defect-russian-crimea-berezovsky,

8.http://www.rp.pl/Swiat/305069946-Ukraina-przegrana-w-walce-z-korupcja.html,

9.http://pawelzalewski.natemat.pl/94359,glownym-wrogiem-ukrainy-pozostaje-korupcja-nie-putin,

 

 

 

 

 

 

 

 

Zwykły obywatel niezwykłego Państwa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka